wtorek, 29 kwietnia 2014

"Paleo dieta" Robb Wolf

Po książkę Robba Wolf'a "Paleo dieta" sięgnęłam dopiero po kilku miesiącach wprowadzenia takiej diety do swojego życia. Przede wszystkim chciałam dowiedzieć się jeszcze więcej na temat diety paleo, a jednocześnie nie chciałam swojej wiedzy opierać tylko na wiadomościach z internetu. Do tego celu wybrałam książkę autorstwa ucznia dra L. Cordaina (twórcy paleo-diety).

Jak się okazało już po kilkudziesięciu stronach był to świetny wybór.
Po pierwsze autor książki studiował nauki biologiczne, a dokładniej jest biochemikiem, a więc jest to osoba, która o odżywianiu wie coś więcej niż przeciętny człowiek,a co najważniejsze widać to w książce m.in. w opisach procesów zachodzących w naszym organizmie.

Po drugie książka porusza wiele tematów i odpowiada na wiele pytań, które może zadawać sobie osoba  rozpoczynająca swoją przygodę z taką dietą. Książka składa się z 13 rozdziałów. Na początku zostaje nam przedstawiona historia choroby mamy autora oraz jego samego i jaki miało to związek z żywieniem i jak zmiana sposobu odżywiania zmieniła życie R. Wolf'a. Opowiedziana jest też nam historia naszych przodków i tego co przyniosła nam rewolucja rolnicza.
W kolejnych rozdziałach dowiadujemy się jak to wszystko działa. Jakie znaczenie mają hormony, białka i węglowodany, dlaczego coraz częściej cierpimy na raka, cukrzycę czy choroby autoimmunologiczne.  Oddzielne rozdziały poświęcone są ziarnom oraz tłuszczom. Autor nazywa te rozdziały, rozdziałami dla dociekliwych i jak sam pisze:

"Jeśli chcecie od razu przejść do części praktycznej, proszę - zróbcie to. Jak wspomniałem wcześniej, nie trzeba rozumieć nic, aby zrobić wszystko, co należy."

Jak widać autor nie zmusza nas do niczego. Możemy dowiedzieć się wszystkiego albo po prostu wcielić w życie praktyczne porady.  I tutaj chyba mogę wspomnieć o punkcie trzecim czyli o sposobie w jakim książka jest napisana. Sięgając po nią nie przeszło mi przez myśl, że można czytać o diecie, ba, o tłuszczach czy hormonach i śmiać się w najlepsze. Jest to książka napisana łatwo, lekko i przyjemnie. Choćby podtytuły tak jak np. "Trawienie: od zupki do kupki w 453 łatwych krokach", "Tłuszcze - proszę usiąść to zajmie trochę czasu". 

Po czwarte książka pokazuje, że to co nazywamy dietą paleo nie jest dietą a bardziej stylem życia. Mówi jaki wpływ na nasz organizm ma stres i jak bardzo ważny jest sen oraz dokłada do diety ćwiczenia. Nie tylko mówi o tym, że ruch jest istotny, ale także pokazuje przykładowe ćwiczenia i nie jest ich mało, zajmują ok. 20 stron książki.

Po piąte pomaga zacząć stosować dietę. Jeden z rozdziałów to plan posiłków na 30 dni. Posiłek po posiłku przedstawione na cały miesiąc. Nie musimy się zastanawiać co teraz zjeść, kombinować, zastanawiać się "czy ryż jest paleo?". Możemy przejść przez te 30 dni bez bólu głowy i po tym czasie zobaczyć, co się zmieniło, czy nam się podobało, czy widzimy jakieś pozytywne skutki.

Podsumowując. Książkę polecam tym, którzy chcą się dowiedzieć "co i jak", chcą po prostu spróbować lub potrzebują motywacyjnego kopa, żeby coś zmienić w swoim życiu.

źródło zdj. - empik.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz